wtorek, 30 listopada 2010

Z dziennika inkwizytora Helsinga cz. 2

W niedzielę graliśmy kolejną, krótką sesję w Monastyra. Niestety trwała naprawdę, krótko ponieważ tylko około półtora godziny. Nie zdążyliśmy sporo pograć, ale już przynajmniej dowiedziałem się, jaki jest cel na najbliższy czas. Potem może dostaniemy kolejne zadania, ale teraz mamy już jedną misję. Niestety ja i reszta drużyny możemy działać na własną rękę, dzięki czemu ja jako inkwizytor prawdopodobnie podążę własną drogą i wraz z moimi ludźmi ruszę walczyć, a reszta drużyny będzie osobno. Nie chcę tego, ale jeśli się nie zgram z resztą ekipy to będę sam wykonywał powierzone nam zadanie.

"Po obiedzie powróciłem do czytania książki. Książka, którą czytam traktuje o narzędziach. Jest to temat niezbyt odpowiadający mojej profesji. Jednak zawsze mogę się czegoś ciekawego dowiedzieć. Około 15 godziny przybył do mnie mój informator i opowiedział mi o ważniejszych miejscach w tym miasteczku i wiele innych informacji. Dowiedziałem się między innymi, że tylko około połowy ludzi mieszkających ty wierzy w Jedynego. Druga połowa wyznaje różnego typu kulty. Ta wiadomość była dość denerwująca. Dowiedziałem się również, że na północy miasteczka istnieje dzielnica, która prawie w całości wyznaje jeden z kultów, który jest związany z ogniem. Swoją dzielnicę ogrodzili małym murem. Po wysłuchaniu mojego informatora ruszyłem na spotkanie do ratusza, na które zostałem wezwany. Będzie to spotkanie z naczelnikiem. On ma wyznaczyć mi zadanie.
Podczas rozmowy z naczelnikiem, koło mnie stało jeszcze kilka osób. Naczelnik polecił nam abyśmy przywrócili porządek w tej odciętej dzielnicy. Możemy używać wszelkich środków, byleby miasto nie zostało zniszczone i nie został zniszczony magazyn stojący w środku tej dzielnicy. Jeśli spowodujemy duże straty to będziemy ukarani. Niestety nie dowiedzieliśmy się co znajduje się w magazynie. Nagrodą za wykonanie tego zadania będzie 10 000 kordinów.
Później udam się jeszcze na spotkanie z duchownym. On też ma mi coś powiedzieć .Muszę zebrać moich ludzi, wymyślić jakiś plan i ruszyć do tej dzielnicy. Mamy tylko tydzień na wykonanie tego zadania."

niedziela, 28 listopada 2010

S.T.A.L.K.E.R. Piknik na Skraju drogi

Ostatnio skończyłem czytać książkę, którą napisali Arkadij i Borysa Strugaccy. Książka ta nazywa się "S.T.A.L.K.E.R. Piknik na Skraju drogi. Akcja książki dzieje się w miejscowości Harmont, w której za sprawą pozaziemskiej cywilizacji powstała strefa. W strefie można znaleźć wiele przedmiotów, które należały do obcych. Ludzie nie znają przeznaczenia tych przedmiotów, ale starają się je badać. Wstęp do strefy jest zabroniony. Stalkerzy wchodzą nielegalnie do strefy, i z narażeniem życia wynoszą z niej różne przedmioty. Strefa jest bardzo niebezpieczna ponieważ jest w niej wiele niezbadanych substancji i anomalii, które mogą zabić człowieka. O strefie krążą różne legendy. Jedna z nich opowiada o złotej kuli. Złota kula miała by spełnić jedno dowolne życzenie człowieka, który ją znajdzie. Podczas akcji książki, jej główny bohater - Red, przechodzi głęboką przemianę wewnętrzną.
Książka ta bardzo mi się podobała. Polecam każdemu jej przeczytanie.

niedziela, 21 listopada 2010

Choroba

Ostatni tydzień chorowałem. Ból gardła, katar, gorączka. Chcę być już na jutro zdrowy, ale nie wiem czy to się uda. Dzisiaj ominęła mnie sesja Monastyra. Niestety nie mogłem na niej być, ponieważ się leczę, aby na jutro być zdrowy. Mam nadzieję, że to mi się uda.
Jakby ktoś jeszcze nie wiedział, to aktualnie gram w dwóch kampaniach. Pierwszą gramy w D&D 3.5, a drugą w Monastyra (jest to pierwsza moja sesja w ten system RPG).

niedziela, 14 listopada 2010

Z dziennika inkwizytora Helsinga cz. 1

Z powodu, że na pierwszej sesji tworzyliśmy karty postaci i zapoznawaliśmy się z zasadami, zostało mało czasu na grę. Sesja była bardzo krótka.
Tą kampanię opiszę tak samo jak poprzednie.


"Przybyłem do miasta na pograniczu. Jeszcze nie wiem do końca w jakim celu zostałem tu przysłany. Po południu będziemy mieli spotkanie z dowódcą i naczelnikiem duchownym.Oni przedstawią mi, w jakim celu tutaj przybyłem.


Zaraz po przybyciu do miasta udałem się do swojej willi. Tam zarządziłem na którą godziną ma być obiad i wysłałem informatora, aby dowiedział się ciekawych informacji o tym mieście. Następnie udałem się do ogrodu trochę pospacerować. Po spacerze poszedłem do mojego pokoju i poczytałem książkę. Już jest południe. Poszedłem zjeść obiad."

Jak już wspominałem ta sesja była bardzo krótka, szczególnie, że każda postać zaczynała osobno. To sprawiło, że mieliśmy jeszcze mniej czasu na grę. Następna sesja będzie dłuższa.

sobota, 13 listopada 2010

Monastyr

Jak już wspominałem zaczęliśmy sesję w D&D 3.5. W tej sesji gram bardem.


Dzisiaj, zaczęliśmy pierwszą kampanię w grze Monastyr. Monastyr jest grą RPG osadzoną w świcie Dark Fantasy.
Pierwsze sesje to będzie zapoznanie się z zasadami. Prawdopodobnie będziemy popełniać wiele błędów, ale człowiek uczy się na błędach.

Moją postacią jaką stworzyłem do tej pierwszej sesji to bezwzględny inkwizytor. Nie dość, że stwarzałem z założenia postać bezwzględną, to jeszcze gdy losowałem sekret, to wypadło, że przez mój kraj przetoczyła się wojna dzięki czemu nie wiem co to litość, łaskawość i współczucie.
Zapowiada się ciekawie.
Dzisiejszą, krótką sesję opiszę w kiedy indziej.

Monastyr spodobał mi się. Na pewno rozegramy dużo sesji w ten system RPG. Prawdopodobnie Monastyr spodobał mi się ponieważ, od długiego czasu nie grałem w inny system jak D&D.
Odskocznia od Heroic Fantasy. Odskocznia od świata i reguł D&D. Tak. To musiało mi się spodobać.

Opowieść barda Juliana cz. 1

Przedwczoraj zaczęliśmy nową kampanię. Pierwsza sesja była trochę krótka, ponieważ część graczy nie uzupełniła jeszcze kart postaci i robili to na sesji. Tą kampanię opiszę tak samo jak ostatnią.

"Płynąłem statkiem. Obok mnie stało dwóch innych podróżników. Płynęliśmy na wyspę. Wszystko co wiedziałem o tej wyspie to to, że wynurzyła się z oceanu jakiś miesiąc temu.

Nagle jedna z postaci stojących obok mnie, podeszła do mnie i porozmawialiśmy chwilę. Dowiedziałem się, że nazywa się Maerwen. Następnie rozejrzałem się po statku i zobaczyłem, że na pokładzie znajduje się kilka osób.

Pierwszą z zobaczonych osób był pewien mężczyzna z kataną na plecach, który stał przy burcie i patrzył w wodę. Drugą osobą był mężczyzna, który siedział w kącie i kiwał się do przodu i do tyłu. Jego ubranie było w strzępach. Kolejnymi osobami jakie ujrzałem była kilkoosobowa grupa bardów, którzy właśnie ćwiczyli. Ostatnimi zobaczonymi osobami było dwóch paladynów w lśniących zbrojach.

Maerwen podszedł do mężczyzny z kataną na plecach. Nagle ten mężczyzna zawołał:
- Trzymać się!!!
Szybko rzuciłem się w stronę masztu. Udało mi się go złapać. Część osób przewróciła się. Ten mężczyzna z kataną na plecach skoczył do wody, wyciągając katanę. Za nim do wody wskoczył Maerwen. Ja szybko podbiegłem do bardów, aby pomóc im wciągnąć jednego z nich na statek, a drugiego ocucić.

Już widziałem brzeg wyspy, był w odległości około 50 metrów. Po chwili Maerwen wdrapał się ma statek, a mężczyzna z kataną wyszedł na brzeg ciągną za sobą ciało smokożółwia. Statek przybił do portu. Wyszliśmy na brzeg. Maerwen i ta druga postać stojąca obok mnie poszli w stronę mężczyzny z kataną, a ja popytałem się ludzi gdzie jest najbliższa karczma. Dowiedziałem się, że najbliższa karczma jest w dolinie, około 5 km stąd. Ruszyłem żwawym krokiem w kierunku karczmy.Gdy doszedłem do karczmy, zajrzałem za budynek, a tam leżała już skorupa smokożółwia. Było to trochę dziwne. Następnie wszedłem do karczmy i ujrzałem, że jest tam bardzo tłoczno. Następnie zobaczyłem karczmarza i ruszyłem w jego stronę."

wtorek, 9 listopada 2010

Kampanie

Gdyby zawsze się wszystko udawało, byłoby pięknie. Niestety. Nasz świat nie jest idealny. Z pewnych powodów musieliśmy zakończyć sesję, którą opisywałem w postach "Opowieść barda Astra". Teraz nie uczestniczę w żadnej kampanii.
Na szczęście to się zmieni. Już w czwartek zaczniemy nową kampanię. Mam nadzieję, że tej nie będziemy musieli przerywać. Muszę jeszcze stworzyć postać. Muszę się zastanowić jaką klasę i rasę wybrać.
Drugą dobrą wiadomością jest to, że już w najbliższym czasie zacznę tą długo oczekiwaną kampanię z nowymi graczami.

poniedziałek, 8 listopada 2010

Obrazki


Obrazki są ważne. W każdym podręczniku RPG można znaleźć co najmniej kilka grafik. Obrazki są ważne ponieważ oglądający je może lepiej wyobrazić świat w którym będzie grał. Również jako MG używam obrazków, aby pokazywać graczom co widzą. Wiem, że RPG to gry wyobraźni, ale zawsze jak pokarzę jakiś obrazek to gracze lepiej wyobrażają sobie dany przedmiot, osobę lub pomieszczenie. Oczywiście, obrazków nie należy pokazywać zbyt często, ale raz na jedną lub dwie sesje to nic wielkiego.
Według mnie w podręcznikach  do RPG powinno być dużo więcej rysunków, szkiców i map. Grafiki te powinny ukazywać świat gry taki, jaki powinni postrzegać gracze i MG.
Można by też zrobić zbiór obrazków pomocnych MG. Obrazki te przedstawiały by różne seny, postacie, miejsca i przedmioty, które dość często można spotkać podczas sesji ( np.: mroczne postacie, magiczny pierścień zatłoczona karczma itp.).
Moim zdaniem obrazki są bardzo pomocne, zarówno graczom jak mistrzowi gry.

Oto strona na której można zobaczyć wiele szkiców.

Teraz wrzucę tu jeszcze kilka obrazków.


niedziela, 7 listopada 2010

Berserk

Ostatnio zacząłem oglądać nowe anime, które nazywa się "Berserk". Całe anime ma tylko 25 odcinków, a manga pod tym samym tytułem ma 35 tomów.
Cała fabuła anime skupia się na historii najemnika imieniem Gatsu. Gatsu został wychowany na polach bitew. Od najmłodszych lat uczony był zabijać. Gatsu był wielkim siłaczem, który posługiwał się wielkim mieczem. Jego miecz był tak wielki, że normalny człowiek nie był zdolny nim się posługiwać. W jednym z początkowych epizodów serii, Gatsu wstępuje w szeregi "Bandy Jastrzębia", której przewodzi bardzo zdolny i charyzmatyczny Griffith.
"Banda Jastrzębia" na początku jest grupą najemników na usługach pewnego państwa, ale wraz z kolejnymi zwycięstwami są coraz bardziej szanowani. W pewnym momencie Griffith zostaje szlachcicem. Więcej wam nie powiem, jak chcecie wiedzieć więcej to obejrzyjcie sobie sami.
Obejrzałem już około połowy odcinków tego anime i muszę przyznać, że bardzo mi się spodobało. Polecam każdemu obejrzenie.


Jeśli ktoś nie zna dobrej strony z anime to może zajrzeć tutaj.