środa, 19 stycznia 2011

Ferie

W końcu zaczęły się ferie. Czas wypoczynku, odstresowania się i nabrania nowych sił. Wiem, że już jest środa, a ferie trwają od piątku, ale dopiero teraz znalazłem czas aby coś napisać.
W drugim tygodniu ferii ja i moi znajomi, z którymi gram w RPG, jedziemy do pewnej malej wsi. Wieś ta liczy około 500 mieszkańców, więc jest bardzo mała w porównaniu chociażby z moim osiedlem, które liczy około 10 000 mieszkańców. Jedziemy tam na kilka dni, a podczas pobytu tam mamy zamiar rozegrać kampanię D&D. Będziemy grać jak zwykle w wersję 3.5.
Prawdopodobnie kampanię tę będzie prowadził jeden z najlepszych mistrzów gry z jakimi grałem, czyli Sev.
W najbliższy weekend planujemy spotkać się i omówić:
- w jakich realiach będziemy grać
- na jakim poziomie zaczną nasze postacie
- jaka będzie specyfikacja kampanii
- jak połączymy naszą dróżynę
- i jeszcze kilka innych spraw
Mam nadzieję, że uda mi wykorzystać jeden z moich pomysłów na postacie, które kiedyś opisywałem.

poniedziałek, 10 stycznia 2011

Postanowienia na rok 2011

Na początku roku część ludzi planuje, co chce osiągnąć w nadchodzącym roku. Zazwyczaj tego nie robiłem, ale pomyślałem, że w tym roku zrobię sobie rpgową, planszówkową i bitewniakową listę postanowień na nadchodzący rok.


Blog
W nadchodzącym roku chciałbym aby wpisy na moim blogu były częstsze i dłuższe, a zarazem ciekawsze i niosące z sobą więcej ciekawych treści.
Sądzę, że będę dodawał około dwóch wpisów na tydzień, a czasami jeden wpis na tydzień. Oczywiście czasami wpisy mogą być częstsze lub rzadsze, ale postaram się utrzymać jako taki poziom.

Planszówki

Moimi postanowieniami w dziedzinie planszówek jest zakup rozwinięcia "Miast i Rycerzy z Catanu na 5-6 graczy" i "Żeglarzy z Catanu na 5-6 graczy". Jeśli się uda możliwe, że kupie jeszcze jakąś planszówkę.

Bitewniaki
W sprawie bitewniaków mam kilka postanowień. Pierwszym z nich  postanowień jest dość dobre opanowanie wszystkich zasad dotyczących gry. Znam już podstawy, ale powinienem znać zasady dość dobrze.
Kolejnym celem jaki chcę osiągnąć jest zebranie armii Isengardu i armii Gondoru, na poziomie dość dobrym. Chcę posiadać tyle figurek, aby móc do każdej bitwy dobierać odpowiednią strategię i mieć figurki, które będę walczyć podczas realizacji tej strategii. Następnym postanowieniem jest udział chociaż w jednym turnieju.

RPG
W dziedzinie gier fabularnych planuję zakończyć pierwszą kampanię Monastyra i rozegrać przynajmniej jedną kampanię w D&D.
Moim postanowieniem jest także zagranie w takie system jak: Warhammer, Legenda Pięciu Kręgów, Neuroshima i Dzikie Pola. Jednak tą część postanowienia stawiam pod znakiem zapytania.
Chciałbym też poprowadzić jakąś ciekawa kampanię.
Mylę także aby moje postacie do sesji były ciekawsze i bardziej normalne :).


Sądzę, że wystarczy tyle postanowień. Mam nadzieję, że spełni się przynajmniej większość z nich.

wtorek, 4 stycznia 2011

Bitwa, bitwa i po bitwie...

W grach fabularnych dość często się walczy. Przynajmniej tak jest u nas na sesjach. Są sesje, w których nikt nawet nie wyciągnął broni, ale w każdej kampanii musi być przynajmniej kilka walk.
Bohaterowie, których poczynaniami sterują gracze muszą umieć walczyć. Walczą mieczem, toporem, kuszą, łukiem, zaklęciami lub innymi rzeczami. Walczą też z różnymi przeciwnikami. Walczą z bandytami, którzy napadli ich podczas podróży. Walczą z złym magiem, który ma zamiar zawładnąć ziemią. Walczą z smokiem, który pustoszy okoliczne wioski.
Jednak ostatnio pomyślałem nie o samej walce, ale o tym co dzieje się zaraz po niej. Moi gracze zazwyczaj przeglądają ekwipunek przeciwników, a jeśli znajdą coś interesującego to zabierają to ze sobą. Jeśli zaś walczą z jakimś potworem, to jeśli zabijają go na zlecenie, odcinają mu głowę jako dowód dla zleceniodawcy. Jeśli zaś zabijają go tylko dlatego, że ich zaatakował to zazwyczaj wycinają z jego ciała interesujące ich narządy np.: kły, zasobniki z jadem, łuski, skórę pazury itp..
Jednak po wykonaniu tych czynności moi gracze zbierają swoje rzeczy i wracają na trakt. Zacząłem się zastanawiać czy nie powinni usuwać zwłok z traktu. Chować pokonanych. Zrobić im chociażby prowizoryczne groby.
Pozostawianie ciał na środku drogi może spowodować różne nieprzewidziane i niekoniecznie dobre skutki:
  • Jadący tą drogą żołnierze mogą zobaczyć kilka ciał leżących na środku traktu. Po obejrzeniu nich nie zauważą, że są to ciała bandytów i wyślą za bohaterami list gończy lub pościg.
  • Kilka dni po walce pada deszcz. Kawałki gnijących ciał zostały spłukane do rzeki. Chłopi z okolicznych wiosek potrują się.
  • Leżące ciała spowodują, że w okolicy zwiększy się liczba drapieżników dzięki czemu okolica ta stanie się bardziej niebezpieczna.
Może być jeszcze wiele więcej skutków nieposprzątania po swojej walce. Jednak wypisałem tylko trzy, które najszybciej przyszły mi do głowy. Muszę pogadać z graczami o tym aby po następnych walkach zadbali o sprzątnięcie ciał pokonanych wrogów. Sam grając w następnej kampanii muszę zrobić sobie postać, która będzie sprzątała po sobie. Rozważam kilka sposobów.
1. Palenie ciał. Zebranie ciał na wielki stos i podpalenie go.
2. Kopanie grabów. Dość długotrwały i uciążliwy sposób, ale czegóż się nie robi dla spokoju dusz.

Sądzę, że podczas gry każdy powinien pochować pokonanych. Nawet jeśli są to bandyci, ponieważ trzeba mieć szacunek do każdego zmarłego.

    sobota, 1 stycznia 2011

    Podsumowanie roku 2010

    Rok 2010 się skończył. Przyszedł czas na podsumowanie roku minionego i obmyślenia planów na rok przyszły.

    W RPG gram od dwóch lub trzech lat.Jestem jeszcze początkującym w dziedzinie RPG, ale sądzę, że wraz z czasem to się zmienia.

    W tym roku brałem udział jako gracz w:
    - jednej kampanii w Monastyra
    - kilku lub kilkunastu kampaniach w D&D 3,5

    Poprowadziłem 2 kampanie w D&D 3,5.

    Sesji rozegraliśmy dość sporo. Nawet nie liczyłem, więc nie podam wam dokładnej ilości.

    W ciągu całego roku kupiłem dość sporo rzeczy związanych z RPG, bitewniakami, planszówkami itp.:
    - Osadników z Catanu 5-6 Graczy
    - Żeglarzy z Catanu
    - Miasta i Rycerze z Catanu
    - Zbiór Map Antonio Piraisa
    - Zestaw kości ( k4, k8, 2x k10, k10- setka, k12, 2x k20, k6- wiedźmińska)
    - Ekran MP - Forgotten Realms
    - Figurkę Berserkera Uruk-Hai
    - 2 skałki jako elementy makiet do bitewniaków
    - Troll Jaskiniowy
    - 20 goblinów
    - 10 Uruk-Hai
    - 4 Żołnierzy Gondoru
    - 8 Elfów
    - 12 Obrońców Minas Thirith
    - Aragorn


    Podczas tego roku, moja wiedza o RPG powiększyła się. Teraz już wiem co nieco o grach takich jak: Warhammer, Legenda 5 Kręgów, 7th Sea, Arkona, Cyberpunk, Dzikie Pola, Neuroshima, Wiedźmin: Gra Wyobraźni.

    Sądzę, że te rok był bardzo owocny. Mam nadzieję, że kolejny będzie jeszcze bardziej.

    LotR

    Zadecydowałem.Wiem w jaki system bitewny zacznę grać. Będzie to Władca Pierścieni, potocznie zwana LotR-em. Postanowiłem to po długich rozmyślaniach, ale teraz już na prawdę wejdę w świat bitewniaków.
    Na uczczenie tego, że zaczynam grać w LotR-a kupiłem sobie zestaw figurek. Za zestaw ten zapłaciłem 125 zł. W skał zestawu wchodzi:
    - Troll Jaskiniowy (pomalowany, wykończona podstawka)
    - 12 goblinów (pomalowanych, wykończone podstawki)
    - 5 goblinów (niepomalowany, niewykończone podstawki)
    - 3 gobliny (pomalowane, niewykończone podstawki)
    - 10 Uruk-Hai (pomalowanych, niewykończone podstawki)
    - 4 Numenorejczycy z Ostatniego Przymierza (pomalowanych, niewykończone podstawki)
    - 8 Elfów Ostatniego Przymierza(pomalowanych, niewykończone podstawki)
    - 12 Obrońców Minas Thirith (pomalowanych, niewykończone podstawki)
    - Aragorn (metalowy, pomalowany, niewykończona podstawka)

    Sądzę, że taka armia przyda mi się na początek. W najbliższym czasie muszę kupić jeszcze księgę zasad. Na razie będę grał na zasadach, które przypominam sobie z dawnych prób zaczęcia grania w bitewniaki.

    Na dodatek w poniszczonych figurkach znalazłem  dobrą, metalową figurkę Froda.